Have Yourself A Merry Little Christmas

W piątek po raz ostatni w 2012 roku poszliśmy do szkoły. Po sześciu skróconych godzinach (w tym sprawdzianie z historii <3 ) i po naprawdę fajnym i wesołym Przeglądzie Piosenki Musicalowej i Filmowej zorganizowanym przez panią Buczyńską udaliśmy się do ukochanej sali 305 na wigilię klasową. 
Tego roczna wigilia była zupełnie inna niż zeszłoroczna. I nie mam na myśli tego, że opłatkiem dzieliśmy się pod koniec, a piliśmy z 20 ml kubeczków, w tym roku Mikołaj i Grzesiu wcielili się w rolę... św. Mikołaja i pomocniczki - Śnieżynki i rozdawali prezenty :)
Myślę, że wigilia nam się bardzo udała, w końcu skończyliśmy jako jedna z ostatnich klas i pod koniec schodzili się do nas ludzie również z innych. Chciałabym Wam jeszcze raz złożyć życzenia, jako że jak już pewnie wiecie nie przepadam za dzieleniem się opłatkiem i w czasie składania życzeń próbowałam się schować co w sumie nie do końca się udało :) 
Tak więc życzę Wam fajnych, radosnych świąt, duuużo prezentów, super zabawy w Sylwestra, ale przede wszystkim trochę odpoczynku i snu, bo myślę, że wszyscy sobie na to zasłużyliśmy :)

O tym jak przez chwilę poczuliśmy się jak uczestnicy talent show

    Po długim okresie oczekiwań, prób i wielu kłótni nadeszła chwila prawdy, czyli konkurs ligi klas na taniec cha-cha. Zarówno my jak i dwie pozostałe klasy pracowaliśmy niezwykle ciężko by pokazać się z jak najlepszej strony w pierwszym tego rocznym konkursie Ligi Klas. Dlatego od rana w środę wszyscy tancerze, reżyserzy, II reżyserzy, asystenci reżysera itd. (serio, doliczyłam się, że poza mną najważniejszy głos w sprawie tańca miało jeszcze pięć osób) byli niezwykle poddenerwowani. Do tego okazało się, że aula, którą ponoć zajęliśmy wcale nie była zajęta i humor większości zaangażowanych o 10 był grobowy. Pojawiały się głosy, że po co się jeszcze starać skoro na więcej niż drugie miejsce nie ma co liczyć z tak dobrą 2M. Ale show must go on i pozbierani oraz przerażeni wylądowaliśmy w auli za pięć trzynasta. Jako pierwsza wystąpiła klasa 2M, której występu fragmenty znaliśmy (nie, wcale bardzo zdenerwowani nie zaglądaliśmy im rano na próbę). Występ wypadł bardzo dobrze, mieli ciekawą fabułę i wysoki technicznie poziom. Następnie przyszła pora na nas. Już na samym początku została włączona nie ta muzyka(mam szczerą nadzieję, że komisja nie słyszała komentarzy zza kulis) przez co musiałam wyjść na scenę i porozumieć się z Kubą, który był w reżyserce; efekt był taki, że pomachałam sobie rękami za co otrzymałam ogromne brawa. W końcu włączona została właściwa muzyka i występ się zaczął. Nasza fabuła najwyraźniej spodobała się publiczności, nie było większych pomyłek i po pięciu minutach mogliśmy spokojnie zejść ze sceny. Po nas zaprezentowała się klasa 2L, która zaskoczyła nas choreografią (bardzo fajna solówka Marty na początku) i strojami. Ich występ był słabszy od M, ale również przyjemnie się go oglądało.
   I tu przechodzimy do tytułowej sprawy, jury postanowiło wprowadzić coś nowego i zaprosiło wszystkich uczestników na scenę by zwracając się do nas podsumować konkurencję i ogłosić wyniki. Muszę przyznać, że było to niezwykle stresujące i naprawdę można się było poczuć jak uczestnicy You Can Dance czy Mam Talent. W końcu ogłoszono wyniki. Wraz z 2M przyznano nam pierwsze miejsce, a 2L drugie. W ten sam sposób zdobyliśmy 6 punktów do tabeli Ligi. Bardzo zadowoleni poproszeni zostaliśmy o bis i tym razem obyło się już bez problemów technicznych :)
  Standardowo chciałabym Wam podziękować za współpracę, choć nie ma co ukrywać tym razem układała się ona fatalnie i przypomnieć, że już niedługo konkurs teatralny.


Za jakość filmiku przepraszam, ale youtube strasznie go skompresował.

Dzień Niepodległości

Środa 7 listopada od rana była dla nas niezwykle wesoła i nie mam tu na myśli trzech godzin prób do cha-chy. Otóż okazało się, że nie ma fizyki. Cała 2K oszalała z radości, brak fizyki to w końcu nie byle co. Przyjemność tą zawdzięczamy naszym starszym kolegom z 3K i ich wychowawczyni p.Ewelinie Śmiałek, którzy przygotowali specjalny apel z okazji Dnia Niepodległości. I tak bardzo radośni o 12 zamiast do 216 powędrowaliśmy do auli. Okazało się, że zamiast normalnego apelu 3K przygotowała przedstawienie. Przedstawienie o.... tworzeniu apelu. Muszę przyznać, że mając w pamięci poprzednie realizacje teatralne tej klasy dość mocno ich zlekceważyłam (i tak, przyznaję się do tego publicznie i nie anonimowo) i raczej nie uważałam. Przedstawienie się toczyło, dzieci wpadały na co raz to nowsze pomysły o tym kogo trzeba koniecznie uwzględnić, chór wychodził i ładnie śpiewał, a ja? Myślałam o tym co zrobić z cha-chą. Nagle coś się zaczęło dziać, uczniowie zmieniali się w rozmaite postacie historyczne i recytowali wiersze. Cała akademia, bo chyba tak to się powinno nazywać zakończyła się dość dziwnie i za to szacunek należy się olanym przeze mnie organizatorom. Mianowicie parę osób zostało obwiniętych białym i czerwonym materiałem co zapewne miało symbolizować flagę narodową. Taka symbolika przywodzi mi na myśl realizacje profesora Tybura(no wiecie, tam gdzie były krzesła i wiersze Szymborskiej) . Gdyby przedstawienie 3K było krótsze na pewno byłoby o wiele ciekawsze, a tak dłużyło się i naprawdę wątpię żeby wiele osób dobrze je pamiętało. Oczywiście to tylko moje zdanie i nie zrozumcie mnie źle, nie postradałam wszystkich rozumów i do moich przedstawień też się można przyczepić( i to jak!). Zdaję sobie sprawę, że gdybym to ja miała zorganizować ten apel za rok pewnie nie dałabym rady. Także dziękuję 3K, a sama liczę na to, że w przyszłym roku to nie my będziemy przygotowywać tą uroczystość.

Beania klas I

31 października b.r. na godzinie wychowawczej mieliśmy okazję obejrzeć Beania klas I gimnazjum. Poziom wystąpień był nieporównywalnie wyższy od ubiegłorocznych zmagań, naprawdę jest się czego bać. Zwycięzcy, klasa 1 M przygotowała choreografię do najbardziej znanych kawałków lata takich jak "Call me maybe" Carly Rae Jepsen czy "Gangam style" PSY. 1 K przedstawiła nam bajkowe królestwo profesora Gościeja i pani Macalik zajmując drugie miejsce. Trzecie i ostatnie miejsce zajęła 1 L, klasa profesora Urczyńskiego, naszym zdaniem niesłusznie, bo chociaż mieli drobne problemy techniczne, przedstawili swoją klasę  jako roztańczoną i przebojową. Scenki były jednak tylko jedną z konkurencji. Uczniowie zmierzyli się tez z quizem wiedzy o szkole (ubiegłoroczny był trudniejszy) oraz przygotowywaniem koszulek. Chyba zarówno my, widzowie, jak i przedstawiciele klas pierwszych bawiliśmy się świetnie. Pozostaje nam podziękować organizatorom, klasie 2 M oraz jeszcze pilniej przygotowywać się do nadchodzącego Konkursu Cha-chy, żeby pokazać pierwszakom naszą klasę z jak najlepszej strony :)

Humanitarium

Trzydziestego października po szalenie trudnym (przynajmniej dla mnie) sprawdzianie z matematyki wybraliśmy się w bardzo długą drogę do Humanitaium (choć nie tak długą jak droga powrotna przez Leśnicę -.-). W centrum nauki położonym w Praczach Odrzańskich aka Drugi Koniec Wrocławia mogliśmy zjeść muffinkę, zobaczyć nowy telefon naszego profesora Gościeja oraz obejrzeć co do zaoferowania ma wrocławska wersja Centrum Kopernika. No właśnie co? Na przykład taką fajną maszynę, która pokazała mi, że mam 190 cm wzrostu, dotykowy ekran, na którym można sprawdzić jak wiele pamięta się z zeszłorocznych zajęć biologii, lekko zepsute ramię robota, krzywe zwierciadła, kamerę pokazującą odciski palców, szybki sposób na pozbycie się nóg, technologię blue screen, pomiar prędkości biegu itd. (więcej informacji znajdziecie na stronie ośrodka) i przede wszystkim można rozdzielić DNA z cebuli. (no wiecie, dajecie full składników, by na koniec została niteczka, która ponoć jest informacją genetyczną). W sumie zabawa w Humanitarium była miłą odmianą od naszych typowych szkolnych zajęć, ale jednak chyba była przeznaczona dla młodszych dzieci, bo po dwóch godzinach,przynajmniej ja,miałam serdecznie dość Praczy Odrzańskich i jak najszybciej chciałam dostać się do domu,ale to nie okazało się wcale takie łatwe.
Zdjęcia zostały wykonane tak świetnym aparatem jak Nokia 500 dlatego ich jakość jest jaka jest.(może jakbym miała Galaxy Note II to byłyby lepsze)


Dzień nauczyciela

W związku z tym, że w tym roku 14 października przypadł w niedzielę w dniu 10 października odbyły się uroczystości z okazji Dnia Edukacji Narodowej. Fakt, że przygotowane zostały dla liceum nie specjalnie nam przeszkadzał i tak zjawiliśmy się w auli podekscytowani ogłoszeniem wyników Złotych Psorów, na których głosowaliśmy na facebooku. (https://www.facebook.com/samorzadczternastki?ref=ts&fref=ts) Okazało się, że poza zakończeniem plebiscytu dla przedstawicieli klas licealnych przygotowane zostały dwa konkursy. W pierwszym po głosie należało rozpoznać nauczyciela, a w drugim odgadnąć, który znajduje się na zdjęciu. Muszę pochwalić się, że znaliśmy więcej odpowiedzi od  licealnych znajomych na środku ;). Następnie przyznane zostały Złote Psory, i tak nasza wychowawczyni p. Giżewska-Szwarbuła nie otrzymała Złotej Katarynki, p. Lipiński Wejścia Smoka, p. Buczyńska Bratniej Duszy ani ksiądz Kołodziej Top Model. Za to jak wszyscy się spodziewali profesor Andrzej Gościej nie lada zaskoczony otrzymał Śmiech na Sali. Także zwycięzcy w poszczególnych kategoriach są następujący:
Złota Katarynka:                             p. Elżbieta Antczak
Złoty Uśmiech:                               p. Anita Krawczyk
Złoty Wykładowca:                        prof. Jerzy Biniewicz
Śmiech na Sali:                               p. Andrzej Gościej
Top Model:                                     p. Karolina Ostaszewska-Herha
Wejście Smoka:                              p. Grażyna Grzebyk-Woszczyna
Wielkie Serce:                                ks. Wojciech Zięba
Bratnia Dusza:                                p. Andrzej Wiewiórski
W Zdrowym Ciele Zdrowy Duch: p. Bogusław Wilk
Kosa Roku:                                    p. Cezary Urban
Na koniec zostawiam Was z paroma zdjęciami z uroczystości (proooooszę nie patrzcie na jakość)


Cha cha

  Piszę tu pierwszy rok w tym roku szkolnym <wow... jacy my tu aktywni jesteśmy nie ma co -.->  i już na wstępie zaznaczę, że poniższy tekst może nie nadawać się do czytania, gdyż pisała go osoba nie dość, że słaba z polskiego to jeszcze chora.
 Jak wiecie lub też wiedzieć powinniście pierwszym konkursem w Lidze Klas w tym roku jest cha-cha. Próby (jeśli w ogóle można to tak nazwać) już się zaczęły, większość z chłopców jest słabych (nie, nie zniechęcajcie się ) Dlatego zapowiadam, że ćwiczyć będziemy intensywnie i bez wygłupów by wyjść na ludzi i to raczej nie na lekcjach polskiego :P Co prawda występ dopiero w listopadzie, ale zaledwie 3 tygodnie później jest przedstawienie, które jest ważniejsze dlatego czym szybciej się ogarniemy tym lepiej. Spróbuję się dogadać z p. Kraulem na temat dodatkowych godzin ćwiczeń na 9-10 lekcji w środę.
  I jeszcze jedno, proszę Was nie dyskryminujcie klas L i M i pierwszaków. Komentarze, że wygramy ligę bo oni są słabi są naprawdę nie na miejscu i wypadamy przez nie na nadęte kujony. Wiem, że np. 2M powinna mieć bardzo dobrą cha-chę i wszyscy możemy się nieźle zdziwić. Ponadto rok temu my byliśmy pierwszakami, którzy wzięli się znikąd i wygrali Ligę, kto wie co będzie w tym roku?
Zostawiam Was z filmikiem 3K, która wygrała w zeszłym roku i cha-chą do Sexy and I know it, bierzcie przykład < choć jak zaczniecie zdejmować spodnie to Was chyba z klasy wyrzucę :P >

Holidays

Hej,hej piszę tego posta już w wakacyjnym nastroju, w końcu dzisiaj zakończyliśmy rok szkolny. :)
Przed nami prawie dwa miesiące wolne od szkoły. :) :) :)
Dzisiaj podczas swojego długiego przemówienia dyrektor ogłosił wyniki Ligi Klas. WYGRALIŚMY!!! Pokonaliśmy wszystkie klasy drugie i pierwsze, którym jako koordynator chciałabym podziękować za wspólną rywalizacje i dobrą zabawę. 
Co możemy zrobić, aby powtórzyć ten wynik?
  - przede wszystkim zapomnieć o tym co już osiągnęliśmy, będąc odęci i pewni możemy niespodziewanie przegrać tak nagle jak w tym roku wygraliśmy
- poprawić organizację, bo jak wiecie o mało nie straciliśmy pozycji z powodu nie przekazania adresu strony internetowej, 
angażować się, ale w dobry sposób, powtarzanie, że dokonany został zły wybór dwa dni przed konkursem nic nie zmieni, a tylko wywołuje niepotrzebne kłótnie.
Chciałaby jeszcze powiedzieć, że cieszę się, że Krzysiu będzie znów z nami od przyszłego roku. :)
Tym czasem bawcie się dobrze, nie kujcie za dużo i do zobaczenia 3 września, chyba że ktoś weźmie się za organizację tych wyjść klasowych jak w ferie.


Podsumowanie bloga w roku szkolnym 2011/12

Z racji tego, że jutro już zakończenie roku szkolnego i nikt po uroczystościach nie będzie miał zamiaru czytać tego (beznadziejnego) bloga, chciałbym dzisiaj dokonać podsumowania działalności strony klasowej.


Na początku trochę liczb (na dzień 28.06, godz. 18:09):
- blog istnieje od dnia 08.01.2012r. (czyli działa już 172 dni),
- na stronę w sumie weszliśmy 3735 razy (co jest średnio 21 wejść dziennie),
- na łamach strony pojawiły się 34 posty (najwięcej w lutym 2012),
- jako czytelnicy napisaliśmy 28 komentarzy,
- najgoręcej komentowanym postem był "Odjechanych feerii!!" napisane przez AsUglyAsSin (co właściwie oznacza ten nick?). 
Z racji końca roku szkolnego chciałbym podziękować wszystkim, którzy przyczynili się to tworzenia i działania tego bloga:
- firmie Google (tak dzięki ich ciężkiej pracy mamy stronę, która ładnie (moim zdaniem) wygląda).
- Oli Kochman i Hani Sokolskiej - w końcu to one tutaj głównie pisały informacje, powiadomienia.


Na końcu chciałbym napisać jak mam w zamiarze aby strona wyglądała w przyszłym roku:
- planuję przeniesienie się nowy serwer, z racji tego, że ten nie obsługuje autorskich stron www,
- jestem właśnie w trakcie pisania strony klasowej (naprawdę, na pasku mam otwarty edytor html) chciałbym stworzyć ładną, zgrabną stronę, po której łatwo byłoby się przemieszczać,
- w nowym roku zawita na naszą nową stronę nowa gra, nie ma ona aktualnie tytułu, tworzę ją wraz z przyjacielem, będzie ona podobna do gry FPS (First Person Shooter) "Counter Strike", niestety przedstawicielkom płci pięknej ta gra niezbyt się spodoba, jednak nie mam pomysłu w jakie gry grają dziewczyny (może FarmVille [tak to się na fejsbuku nazywa?]).


Tutaj już pewnie nikt nie doczyta to mógłbym napisać coś śmiesznego, ale boję się, że ktoś jednak doczyta ;), to ja tylko napiszę:


Wesołych Wakacji!!!

Piosenka Turystyczna - podsumowanie

 W dniu dzisiejszym odbył się ostatni już konkurs Ligi Klas na auli. Była to jak zapewne wiecie Piosenka Turystyczna. Jako pierwsza wystąpiła klasa 1L z aż czterema piosenkami złączonymi jakby w całą, spójną opowieść. Kolejni zaprezentowali się uczniowie 1M z ,,Ukrainą" i "Morskimi Opowieściami". Następnie wystąpiliśmy my z ,,Krajką" i ,,24 lutego". Uważam, że wykonania wyszły nam całkiem nieźle aczkolwiek faktycznie na scenie panował rozgardiasz. Jednak chciałabym Wam podziękować za współpracę i pogratulować. Po nas zaprezentowała się genialna klasa 2K, która poziomem wyraźnie przewyższała całą resztę wystąpień. Później oglądaliśmy interpretację dwóch utworów 2L, którzy jak zwykle przedstawili wszystko w zabawny sposób. Na samym końcu zaśpiewała najsłabsza dzisiaj 2M. W dzisiejszej konkurencji zajęliśmy trzecie miejsce. :) Następnie ogłoszony został nowy ranking Ligi Klas, według którego zajmujemy pierwsze miejsce. :) WYGRYWAMY!!! Dlatego ważne jest, aby jutro poszło nam równie dobrze lub nawet lepiej. Mamy 6 punktów przewagi, czyli łącznie 67.
Pamiętajcie jutro o strojach, pojawiamy się wszyscy grzeczni i uśmiechnięci parę minut po ósmej w sali 305. Pamiętajcie również o pieniądzach na pizzę i ciastach na spotkanie z Krzysiem. :)